Siedlisko: Kaer Morhen, Kaedwen
Szkoła: funkcjonuje
Adepci: tylko mężczyźni (z wyjątkiem Ciri)
Mistrz: Vesemir
Współpraca: szkoła Gryfa, szkoła Niedźwiedzia
Historia:
Historia wiedźmińskiej szkoły cechu Wilka sięga czasów, których nie pamięta nawet Vesemir, chociaż jego niegdysiejsi podopieczni nadal uważają, że ów był obecny przy powstaniu świata i maczał palce w tym całym parszywym przedsięwzięciu. Przed Vesemirem byli jednak inni, którzy budowali fundamenty szkoły Wilka, kiedy ta nie miała jeszcze swojej siedziby, a całe życie adeptów było jedną wielką lekcją sztuki przetrwania. Umiejscowiona na nieprzyjaznym górskim terenie, w północno-wschodniej części królestwa Kaedwen, stara elfia twierdza Kaer Morhen została przez wiedźminów cechu Wilka oczyszczona z wszelkiego plugastwa, które zalęgło się tam przez lata, i przystosowana nauczania w niej adeptów wiedźmińskiej szkoły. Tworzenie pozbawionych uczuć wyższych i moralności wiedźminów nie podobało się jednak Vesemirowi, który, uzyskawszy posłuch w Radzie po latach lojalnej pracy na rzecz szkoły i całego cechu, przeforsował zmiany w szkoleniu adeptów. Poświęcając niewyobrażalną wręcz skuteczność, zmniejszono zakres mutacji, którym poddawany był każdy z przyszłych wiedźminów, i postanowiono kłaść większy nacisk na naukę konwencjonalnych metod walki oraz posługiwania się prostą magią. Pomimo głosów sprzeciwu ze strony niektórych nauczycieli, Geralt był pierwszym wiedźminem, którego nie poddano pełnej mutacji i ta nigdy nie miała już miejsca w podziemiach Kaer Morhen. Kolejne kilkadziesiąt lat upłynęło spokojnie, jednak nic, a już zwłaszcza spokój, nie trwa wiecznie. Pod wpływem publikacji anonimowego dzieła Monstrum, albo wiedźmina opisanie tłum fanatycznych przeciwników poczynań wiedźminów, wspomagany przez czarodziejów, bez których nie udałoby się zlokalizować twierdzy i skutecznie przeprowadzić szturmu, zaatakował siedzibę Szkoły Wilka. Wielu adeptów i wiedźminów straciło wtedy życie, a ci, którzy powrócili do Kaer Morhen jak co roku, zastali zamek w ruinie, natomiast po tętniącym dotąd życiem korytarzach snuł się jedynie Vesemir. Ostatnim wyzwolonym do cechu Wilka był Lambert, a potęga szkoły została obrócona w pył. Przez dwie kolejne dekady jedynymi gośćmi Vesemira byli nieliczni wiedźmini, którzy powracali do Kaer Morhen na najcięższe zimowe miesiące, milczeniem pomijając to, że oprócz wątpliwego schronienia poszukiwali również zapewnienia, że dawny nauczyciel jeszcze nie oszalał, ani nie padł ofiarą hordy endriag. Mistrz nie spędził jednak dwudziestu lat na przeżywaniu upadku twierdzy, ale wytrwale pracował nad jej odbudową. Przybywający do Kaer Morhen wiedźmini po pewnym czasie zaczęli domyślać się, co się święci, aż pewnej zimy zastali na miejscu dwóch uczniów Vesemira. Ci nie byli jednak dziećmi, ale młodzieńcami, którzy zostali w ciągu następnej dekady wyszkoleni na wyśmienitych szermierzy i nauczeni posługiwania się podstawowymi znakami, nie poddano ich jednak żadnemu etapowi mutacji. Pomimo tego otrzymali medaliony i zostali wyzwoleni do wiedźmińskiego cechu. Od tamtego momentu upłynęło zaledwie kilka lat, a Vesemir, zachęcony pierwszym od dziesięcioleci sukcesem, zdecydował się wznowić działalność szkoły. Twierdza wciąż przypomina bardziej ruinę niż zadbany zamek, którym niegdyś była, jednak w tym momencie trzech chłopców przebywa na stałe w Kaer Morhen. Mistrz nie zdecydował się jednak jeszcze na przeprowadzenie Próby Traw, a pomagający w szkoleniu adeptów wiedźmini klną na czym świat stoi, że Vesemirowi samotność musiała naprawdę zaszkodzić na rozum, skoro w ogóle rozważa ewentualność powrotu do alchemicznych prób. Aktualnie, z uwagi na długoletnią przerwę w funkcjonowaniu szkoły, cech Wilka jest stosunkowo nieliczny, a dokładne określenie jego liczebności wydaje się niemożliwe, ponieważ nie wszyscy powracają do Kaer Morhen, a część po wyzwoleniu nigdy nawet nie spotkała innego absolwenta własnej szkoły.
Szkolenie:
Przed długi czas w wiedźmińskiej szkole cechu Wilka stawiano przede wszystkim na naukę w zakresie siłowej walki dwoma rodzajami mieczy, którą wspomagały rozległe mutacje i szkolenie z podstawowej magii. Alchemiczne próby (w tym najsłynniejszą Próbę Traw) przeżywało niewielu chłopców, jednak ci, którym się to udało, po wyzwoleniu osiągali ogromną skuteczność w walce z potworami. Mutacje pozbawiały ich jednak człowieczeństwa, bez którego wiedźmini stawali się pozbawionymi jakiejkolwiek moralności maszynkami do zabijania, a ich skuteczność szła w parze z okrucieństwem i bezwzględnością. Przed zmianami w szkoleniu Próbę Gór przeprowadzano jedynie w wyjątkowych sytuacjach, kiedy Rada uznała to za stosowne, jednak od kilkudziesięciu lat wszyscy adepci szkoły Wilka, którzy przeżyli próby alchemiczne, musieli samotnie przetrwać w górach trzydzieści dni. Zmiany zaszły również w zakresie szkolenia w walce mieczem, w którym siła została zastąpiona taktyką i przebiegłością. Niezmienna pozostała Próba Medalionu, którą przeprowadzano bezpośrednio przed wyzwoleniem i która polegała na przebyciu w dziesięcioosobowych grupach jaskini strzeżonej przez cyklopa i inne potwory. Ktokolwiek przeżył tę próbę, dowodził, że jest godzien nosić medalion i gotów do wyzwolenia. W szkole Wilka przekazywano również wiedzę w zakresie historii Kontynentu i żyjących na nim ludów. Obecnie, w związku z tym, że działalność szkoły Wilka została niedawno wznowiona, trening opiera się głównie na ćwiczeniach walki i przekazywaniu wiedzy o potencjalnych przeciwnikach wiedźminów, jednak Vesemir jest zdeterminowany, by powrócić do przeprowadzania wszystkich Prób.
Preferowany rynsztunek:
lekka zbroja
miecz srebrny
miecz stalowy
petardy
pułapki
Rzadziej: kusza, sztylety
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz