środa, 1 kwietnia 2015

Wiedźmińskie szkoły


Historii o powstaniu zawodu wiedźmina jest mniej więcej tyle, ilu po świecie chodziło lub nadal chodzi zainteresowanych tym osobliwym tematem. Niewielu jest jednak takich, którzy pamiętają czasy, kiedy najemnych zabójców potworów nie kształcono specjalnie do wykonywania właśnie tej profesji, nie istniały struktury cechowe, a wokół ich późniejszych członków nie narosły jeszcze legendy bardziej ponure niż oblicza niektórych z nich. Najstarsza z pięciu wiedźmińskich szkół powstała nieco ponad trzysta lat temu, jednak przez wiele dziesięcioleci poprzedzających decyzję mistrza Ellisara o rozpoczęciu szkolenia profesjonalnych zabójców potworów, każdy gród i każda wioska miała swojego lokalnego zabijakę, który z pomocą grupy miejscowych rozprawiał się z wszelkim plugastwem, dopóki nie stracił życia podczas spotkania z czymś potężniejszym od niewielkiego stadka ghuli. Nie wiadomo, kto i kiedy jako pierwszy użył określenia wiedźmin, natomiast w literaturze pojawia się ono dopiero nie więcej niż cztery wieki temu, przy okazji opisywania dokonań najemnych mistrzów miecza, którzy w niewielkich grupach polowali na potwory, zdobywając przy okazji wiedzę, która znalazła się w późniejszych bestiariuszach. To właśnie oni stworzyli podwaliny cechu wiedźmińskiego, który oficjalnie powstał dopiero w momencie, kiedy ze szkoły Gryfa wyzwolono już sporą grupę młodych wiedźminów, a w górach Mahakam rodziła się kolejna szkoła i wraz z nią nieco inna koncepcja szkolenia przyszłych zabójców potworów. Po dziś dzień każdy prawowity posiadacz wiedźmińskiego medalionu uznawany jest za członka cechu, który zrzesza wiedźminów wszystkich szkół. Prawdą jest jednak, że jedność nie trwała zbyt długo, więc choć nie istnieje żaden formalny podział, sami zainteresowani identyfikują się przede wszystkim z własną szkołą, ignorując zupełnie istnienie struktur cechowych lub uznając wszystkich żyjących wiedźminów konkretnej szkoły za przedstawicieli osobnego cechu. W praktyce żadna z tych kwestii nie ma jednak większego znaczenia, ponieważ niezależnie od tego, z czym ów się identyfikuje i czy wciąż wierzy w cechową jedność, wiedźmina większość ludzi (i nieludzi) woli obchodzić szerokim łukiem, a jeśli zajdzie taka potrzeba, rozliczać ze skuteczności, nie przekonań. Trudno nie zauważyć jednak prawidłowości, że wraz z powstawaniem kolejnych szkół, zapatrywania ich twórców i reprezentantów degenerowały się coraz bardziej, podobnie jak zmianie na gorsze ulegał wizerunek wiedźminów w ogólnej opinii, co doprowadziło nie tylko do upadku szkół Żmii i Kota, ale również do pogromów i ataków na wiedźmińskie siedliska.

Szkoła Gryfa jest pierwszą wiedźmińską szkołą, która kiedykolwiek powstała i przy okazji jedyną, którą wciąż zarządza jej twórca - mistrz Ellisar. Siedzibą szkoły jest twierdza Nilranlean w elfiej krainie Dol Blathanna, a adepci kształcą się tam nieprzerwanie od przeszło trzech stuleci. Szkoli się i poddaje przemianom nie tylko ludzkie dzieci, ale również elfy, natomiast w systemie nauczania widać wiele inspiracji lokalną kulturą. Wiedźmini cechu Gryfa słyną z niezwykle rozbudowanych umiejętności posługiwania się magią oraz szacunku dla przedstawicieli wszystkich ras zamieszkujących znany świat. czytaj dalej ➝
Szkoła Niedźwiedzia to jedyna z wiedźmińskich szkół, której założycielką była kobieta - legendarna wiedźminka Hergar. Ofiarowana przez krasnoludy z gór Mahakam stara twierdza Hern Buldahr od przeszło dwustu lat jest siedzibą szkoły Niedźwiedzia. Podobnie jak w przypadku szkoły Gryfa, w szkoleniu widać wiele elementów charakterystycznych dla lokalnej kultury, w tym przypadku - kultury krasnoludów. Wiedźmini cechu Niedźwiedzia praktycznie nie korzystają z magii, w ich rękach częściej niż miecz zobaczyć można topór, a oni sami są niezwykle silni i wytrzymali. czytaj dalej ➝
Szkoła Wilka z siedzibą w Kaer Morhen, w królestwie Kaedwen, działała prężnie przez przeszło stulecie, kształcąc wiedźminów, z których kilku, ze słynnym Geraltem z Rivii na czele, zapisało się w annałach historii. Chwała nie mogła trwać jednak wiecznie, a w przypadku szkoły Wilka została brutalnie przerwana przez atak na Kaer Morhen, który przeszło trzydzieści lat temu przeprowadzili fanatyczni przeciwnicy wiedźminów i wspierający ich czarodzieje. Szkolenie wiedźminów wznowiono niedawno, a tych, którzy przetrwali mroczny okres ceni się za ich odwagę, waleczność i skuteczność w walce. czytaj dalej ➝
Szkoła Kota zlokalizowana na jednej z wysp archipelagu Skellige przez długi czas kształciła wiedźminów znanych ze sprytu, przebiegłości i szybkości. Pierwsze dziesięciolecia przyniosły wielu z nich chwałę, jednak później cech Kota zboczył z wyznaczonej ścieżki, a spora część jego członków zamiast zajmować się uczciwą wiedźmińską robotą, stała się szpiegami czy płatnymi mordercami. Szkołę zniszczono, a pozostali przy życiu wiedźmini stali się zajadłymi wrogami. czytaj dalej ➝
Szkoła Żmii jest ostatnią z wiedźmińskich szkół. Powstała w Ban Ard, w królestwie Kaedwen, niewiele ponad wiek temu. W założeniu miała być odpowiedzią na zmieniający się w zawrotnym tempie świat, jednak na planach niestety się skończyło, a światła idea szybko przekształciła się w taśmową produkcję różnorakich łotrów, skrytobójców na usługach cesarza Nilfgaardu i specjalistów od roboty tak mokrej, że nie podejmowali się jej nawet najsłynniejsi z lokalnych rzezimieszków. Siedzibę szkoły zniszczyli czarodzieje z Ban Ard, co zakończyło jej niechlubną historię. czytaj dalej ➝

← powrót

Podstrona powstała na podstawie Wiedźmińskiej Wiki oraz informacji zawartych w książkach Andrzeja Sapkowskiego i uniwersum gier komputerowych. Część postaci, lokacji i historii na temat szkół i cechów została stworzona przez administrację. Część informacji została zmodyfikowana celem uproszczenia / ujednolicenia fabuły. Nie mamy praw do zdjęć / grafik / screenów z gry, a one same służą jedynie prezentacji lokacji.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne artykuły. Ale żmii bym zmienił, bo podobno znajduje się w terenach Nilfgaardzkich. Ale tak trzymać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne artykuły. Ale żmii bym zmienił, bo podobno znajduje się w terenach Nilfgaardzkich. Ale tak trzymać.

    OdpowiedzUsuń