Siedlisko: Nilranlean, Dol Blathanna
Szkoła: funkcjonuje
Adepci: kobiety i mężczyźni
Mistrz; Ellisar
Współpraca: szkoła Niedźwiedzia, szkoła Wilka
Historia:
Wiedźmińska szkoła cechu Gryfa powstała w czasach, kiedy wiedźmini nie byli jeszcze szkoleni według określonych zasad konkretnych cechów, ale działali raczej jako domorośli zabójcy potworów, którym kilka pokonanych nekkerów i utopców nie zdołało odgryźć wystarczającej liczby części ciała, żeby ta niebezpieczna zabawa przestała się im podobać. To właśnie w szkole Gryfa odkrywano tajniki wiedźmińskich mutacji, więc początki jej historii owiane są złą sławą, a mieszkańcy krainy Dol Blathanna na przestrzeni pierwszych kilku dziesięcioleci usiłowali wielokrotnie doprowadzić do zamknięcia szkoły, uznając jej działania za okrutne. Nie przestała ona jednak funkcjonować ani na chwilę w ciągu kilku stuleci istnienia, a stara elfia warownia wciąż jest domem dla adeptów i ich nauczycieli, w tym Ellisara - założyciela i Mistrza szkoły Gryfa, który przyszłych wiedźminów uczy posługiwania się magią. Sama magia jest zaś istotnym elementem szkolenia, a wyzwalani do wiedźmińskiego cechu potrafią jej używać w zdecydowanie szerszym zakresie niż ci pochodzący z pozostałych szkół. Stare i potężne czary chronią również twierdzę, co pozwoliło jej uniknąć zniszczenia podczas licznych wojen, a kiedy w zachodniej części krainy Dol Blathanna słychać było jedynie wojenny zgiełk, w Nilranlean nadal szkolono wiedźminów. Mistrz Ellisar, niegdysiejszy królewski doradca, wiedział dobrze, że aby utrzymać szkołę, nie może angażować się w polityczne rozgrywki pomiędzy Nilfgaardem a Królestwami Północy. W ten właśnie sposób utarło się przekonanie, że wiedźmini cechu Gryfa stronią od składania obietnic królom i walki pod którymkolwiek ze sztandarów. Spora część z nich pozostaje jednak lojalna królestwu Dol Blathanna i niechętnie podróżuje po terenach Nilfgaardu, pozostając możliwie jak najbliżej granic państwa, w którym spędzili swoją młodość. Między innymi właśnie ze względu na apolityczność wiedźmini noszący medalion z głową gryfa nie cieszą się uznaniem reprezentantów innych szkół, jednak przez ludzi uznawani są za wzór ideału mordercy potworów, którego wypaczenia stanowią inni przedstawiciele tej ponurej profesji. Prawdą jest jednak, że ze względu na mniejszą brutalność szkolenia i specyfikę wpajanych im zasad, wiedźmini cechu Gryfa nie wykazują się zabójczą skutecznością, jednak w walce wciąż przewyższają najlepszych żołnierzy, a ich magiczne umiejętności niekiedy sprawdzają się w walce z potworami lepiej niż nadludzka sprawność we władaniu konwencjonalną bronią. Co ciekawe, szkoła Gryfa jest jedyną, którą nigdy nie kierował wiedźmin, Ellisar zawsze jednak wierzył (złośliwi dodają, że naiwnie) w możliwość osiągnięcia jedności wiedźmińskich szkół i współpracy w imię większego dobra. Dlatego właśnie, dowiedziawszy się o ataku na Kaer Morhen, natychmiast wysłał posiłki, które nie zdołały niestety dotrzeć do twierdzy szkoły Wilka na czas. Vesemir nie zapomniał jednak o długu wdzięczności wobec Mistrza Ellisara. Kolejna niespotykana w innych szkołach praktyka to przyjmowanie w szeregi adeptów szkoły nie tylko ludzkich dzieci, ale również elfów, których szkolenie przebiega w dokładnie ten sam sposób. Choć przekonanie o równości ludzi i innych ras jest rzeczą oczywistą dla wiedźminów, to właśnie ci pochodzący ze szkoły Gryfa mają to przekonanie najgłębiej zakorzenione. Pozytywne efekty tego działania ciężko przecenić, jednak zdarzyło się też kilka przypadków, w których wiedźmini cechu Gryfa stawali przeciwko ludziom, stając się mordercami na zlecenie Scoia'tael i innych organizacji walczących o prawa innych ras. Co się zaś tyczy liczebności wiedźminów, ze względu na niezakłócone działanie szkoły od kilku stuleci, cech Gryfa jest aktualnie najliczniejszy ze wszystkich, a jego członkowie chętnie ze sobą współpracują i wspólnie podróżują.
Szkolenie:
Wiedźmiński trening w szkole Gryfa dla wielu wydaje się być niewystarczającym. Adepci nie przechodzą bowiem makabrycznych prób i niezwykle brutalnych testów, a śmiertelność podczas szkolenia jest stosunkowo niewielka. Nie oznacza to oczywiście, że przejście przemiany z dziecka w wiedźmina to dla wychowanków szkoły Gryfa czysta przyjemność. Ze względu na to, że w kształtowaniu specyfiki Prób i treningu brały udział przede wszystkim elfy, szkolenie wiedźminów częściowo przypomina proces, przez który przejść muszą wszyscy przyszli żołnierze tutejszej armii. Adeptów szkoli się w zakresie walki lekkimi, elfickimi mieczami oraz łucznictwa, a całość szkolenia odbywa się w atmosferze wojskowej dyscypliny. Wiedźmini wyzwalani do cechu nie są jednak jedynie żołnierzami, nabywają bowiem umiejętności, które wykraczają daleko poza możliwości nawet najlepszego wojaka. Od najmłodszych lat adeptów uczy się używania magii. Ci zdecydowanie najlepiej potrafią posługiwać się czarami, a podstawowe znaki, które stanowią szczyt możliwości większości wiedźminów, to dla nich nic szczególnego. W szkole Gryfa przeprowadza się również Próbę Traw, ta odbiega jednak zdecydowanie od słynącej z brutalności mutacji szkoły Wilka. Receptury eliksirów używanych podczas Próby opracował sam Ellisar, dbając o to, by żaden z nich nie mógł doprowadzić do śmierci przyszłego wiedźmina. Sama Próba jest jednak wyjątkowo bolesna, fizycznie i psychicznie, a jej efektem ubocznym są koszmary senne, które niektórych wiedźminów niepokoją przez całe życie. Pomimo wieloletniej pracy nad ulepszeniem receptur, Ellisarowi nie udało się dotąd zmienić tego stanu rzeczy. Zdołał jednak opracować najdoskonalszy eliksir odpowiedzialny za amnezję, ponieważ żaden z wiedźminów cechu Gryfa nie pamięta nawet najdrobniejszego szczegółu sprzed przybycia do Nilranleanu. Inne używane podczas Próby Traw eliksiry i mutageny powodują długowieczność (w przypadku ludzi, elfy natomiast tracą swoją nieśmiertelność na rzecz długości życia wiedźminów, którzy byli wcześniej ludźmi) i wyostrzenie zmysłów. Przed wyzwoleniem przeprowadza się Próbę Medalionu, która ma charakter magiczny i ma za zadanie dowieść, że dany kandydat opanował umiejętności, których wymaga się od wiedźminów Szkoły Gryfa. W przypadku niezaliczenia Próby Medalionu również dochodzi do wyzwolenia, jednak nie do cechu wiedźmińskiego. Ci, którym nie udało się udowodnić swoich umiejętności, najczęściej zostają w krainie Dol Blathanna jako żołnierze i osiągają spektakularne sukcesy w armii.
Preferowany rynsztunek:
lekka zbroja
elficki miecz srebrny
elficki miecz stalowy
łuk
kusza
sztylety
Rzadziej: pułapki, petardy
Bardzo rzadko: topór, młot, maczuga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz